Zdjęcia mówią więcej niż słowa...
Wow, ile radości na tych zdjęciach. Brawo! Pozdrawiam serdecznie! :)
u nas to chyba właśnie ciastolina, ale Jagna i tak mówi plastelina, więc tak się już przyjęło ... :)
zawsze podziwiam więcej niz jedno dziecko "na stanie" ... ja bym nie potrafiła :Pja z jedną jagną mam obawy wyjść do restauracji a co dopiero z trójką! :)
Wow, ile radości na tych zdjęciach. Brawo! Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńu nas to chyba właśnie ciastolina, ale Jagna i tak mówi plastelina, więc tak się już przyjęło ... :)
OdpowiedzUsuńzawsze podziwiam więcej niz jedno dziecko "na stanie" ... ja bym nie potrafiła :P
OdpowiedzUsuńja z jedną jagną mam obawy wyjść do restauracji a co dopiero z trójką!
:)